No i urosły....
Zwierzaki rosną w mgnieniu oka, a już szczególnie te małe. Wystarczą trzy tygodnie, by mały, goły mysi osesek, zmienił się w malutką jeszcze, ale już samidzielną mysz. Dziesiątka maluchów ma już imiona. Jest 6 samczyków i 4 samiczki. Są 4 czarne myszki i 6 brązowych.
Samczyki:
Strzała ( czarny z białą łatką na czole )
Rufi ( ciemno brązowy z ciemnym ogonkiem, który na końcówce jest różowy )
Pączek ( brat bliźniak Rufiego, ciutkę od niego jaśniejszy )
Czaruś ( czarny, połowę ogonka ma czarną, a połowę różową )
Prążek ( czarny, czarny ogon, na końcu ogona następujące kolory, takiej samej długości pasek: różowy, czarny, różowy. )
Psotek ( brązowiutki, pół ogonka brązowy, na środku drugiej połowy, brązowy prążek )
Samiczki:
Inka ( cała brązowa, na czółku ma jaśniejszą od sierści plamkę, ogonek brązowy, na środku ogonka długi, jasny pasek, bliźniaczka Łezki )
Łezka ( bliźniacza siostra Inki, tylko ogon ma inny, jest cały ciemny, tylko końcówka jest jasna ).
Luna ( jest cała czarna, nawet ogonek ma cały czarny )
Kora ( jest cała brązowa, nawet ogonek ma cały brązowy )



  PRZEJDŹ NA FORUM