Wasze żarty!


Po wyścigu zdenerwowany trener krzyczy na dżokeja:
- Przecież na ostatniej prostej mogłeś pobiec szybciej!
- Pewnie że mogłem , ale szkoda mi było konia zostawiać. default smiley


Rozmawiają dwa ślepe konie:
-Startujesz jutro w zawodach?
-Nie widzę przeszkód...
0
czwartekYunikoon
5447200
Wpada koń do baru, siada na jednym z wysokich stołków i mówi:
- Barman! Małe jasne,proszę!
Barman podał mu piwo, koń wypił, zapłacił i poszedł.
Chłop ze stołka obok szepcze do barmana:
- Dziwne, nie..?
A barman:
- Dziwne... zawsze pił duże jasne..


Wchodzi koń do baru i zamawia sobie piwo.
-Należy się 17 złotych - Informuje barman.
Koń płaci i sączy sobie powoli przy ladzie.
- Nieczęsto widujemy tu konie - zagaduje zaciekawiony barman.
- Nic dziwnego. 17 złotych za piwo?!

Co mówi blondynka jak widzi Indianina?
To amory jeżdżą na koniach?

Pewnego razu sołtys spogląda na ręce Antka i pyta :
- Gdzieś stracił palce u prawej reki ?
- A no ze dwa roki temu włożyłem ręke koniowi do pyska , zeby zobaczyć ile ma zębów .
Wtedy koń zamknął pysk żeby zobaczyc ile ja mam palców . default smiley wesoły
96
16.09.2014Emerytowany hodowca
avataranonymous
Antek kupuje na targu konia.
- Ile pan chce za niego?
- Tysiąc złotych.
- Przecież on jest ślepy!
- Co?! Przejedź się pan nim, to zobaczysz, czy jest ślepy!
Antek wsiada na konia i zaczyna galopować. Koń pędzi przed siebie na oślep, prosto na mur z cegieł i po chwili wpada na niego, kończąc w ten sposób życie. Antek wyłazi spod konia i mówi:
- Mówiłem, że jest ślepy!
- Może i ślepy, ale jaki odważny!


Chłop kupił konia i orał nim przez cały dzień. Po powrocie do domu zmęczony koń rozłożył się na łóżku.
Chłop zdziwił się:
- Coś takiego! Koń w łóżku!
- A co? Myślałeś, że po całym dniu harówki będę jeszcze pomagał twojej żonie w kuchni?

Szkot kupuje konia
- Dobry, tani..., tylko za krótki...
- Jak to za krótki? - pyta sprzedawca
- Wie pan, nas w rodzinie jest pięcioro.

Chłop jedzie furmanką, a obok biegnie pies.
Ponieważ koń idzie strasznie leniwie, chłop bije go batem.
- Jeszcze raz mnie uderzysz, to będziesz szedł piechotą ! - mówi koń.
- Pierwszy raz słyszę, żeby koń mówił ! - dziwi się chłop.
- Ja też ! - mówi pies.

Panie, czemu ten ogier taki drogi?
- A, bo z powodzeniem biegał na torach!
- O? Toż on strasznie musi bać się pociągów.

tajne zgromadzenie koni?
końspiracja.

Chodzi leśniczy po lesie i spotkał kłusownika:
-co pan robi!-pyta leśniczy.
Na to odpowiada kłusownik:
-kłusuję...i pokłusował dalej.


jedzie facet wozem i wiezie węgiel. gdy wjeżdża do wsi woła
- Ludzie!!! Węgiel wam przywiozłem!!!
Nagle odwraca się koń i mówi
- tak...ty przywiozłeś...

siedzi koń na ławce i mówi ide do kowala a dziadek ja tez bo paznokcie mi sie łamią

Jedzie dyliżans przez prerię, zatrzymuje się co pół godziny, woźnica schodzi
z kozła i trzaska drzwiami mimo, że nikt nie wsiada i nie wysiada.
Po którymś razie pasażerowie w dyliżansie pytają go o powód takiego postępowania.
- A to widzicie, ze względu na konie. Jak się zatrzymamy i trzasnę drzwiami,
to konie myślą "O, ktoś wysiadł, będzie lżej" i szybciej idą dalej!
Jadą więc, woźnica co pół godziny zatrzymuje dyliżans i trzaska drzwiami,
aż za którymś razem jeden koń mówi o drugiego:
- Ja już dalej nie idę! Co chwila ktoś wsiada!


  PRZEJDŹ NA FORUM