Mój e-mail do kliniki ,,Ogonek"
Witam Szanowne Państwo,
Mam 11 lat i od zawsze chciałam zostać weterynarzem. Zastanawiałam się jaką specjalizację wybrać. Pewnego razu moja ukochana świnka morska - Tidikt ( sama wymyśliłam, kiedy miałam trzy lata) poważnie zachorował. Próbowaliśmy znaleźć weterynarza, ale żaden nie wiedział na co chory jest Tidikt i jak go wyleczyć. W końcu 200km od naszego domu znaleźliśmy specjalistę od gryzoni. Ale było już za późno na leczenie, Tiduś zmarł tego samego dnia. Był chory na zapalenie oskrzeli. :'( . Wtedy zdałam sobie sprawę, że na świecie brakuje lekarzy gryzoni. Nic dziwnego wiele osób ma psa i kota i zrobi wszystko, by wyleczyć swojego pupila. A co z gryzoniami? Pożyje, umrze, kupi się następnego. Ja wybierając tą dziedzinę nie kierowałam się tym, że dużo, lub mało zarobię, ale tym, że pomogę biednym zwierzątkom. Teraz jestem młoda i niewiele mogę zrobić. Znam tylko podstawową anatomię świnki morskiej. Oprócz gryzoni chce leczyć papugi i małe ptaki ozdobne jak kanarki. Nie odmówię też pomocy jakiejś sowie, czy wróblowi. Tylko gady mnie nie interesują. Jaszczurki jeszcze nawet lubię, ale węży nie cierpię. Trzeba je karmić myszkami, a ja mam myszki i wiem co to za szczęście się nimi opiekować i kiedy patrzę na śmierć niewinnej myszki w szczęce węża to mam ochotę płakać. Kiedy za parnaście lat skończę szkoły i studia to pójdę do Was na praktykę. Ale chcę też wybudować własną klinikę. Koleżanki mi mówią, że się raczej nadaje na pisarkę. Też będę pisać, ale nikt tak jak ja ze szkoły nie zna rozwoju młodych myszek. :-)
Życzę miłego dnia. Może kiedyś się zobaczymy.


  PRZEJDŹ NA FORUM